Zdarza się, że droga „teoretycznie” jest przejezdna.

Później trafiasz na znak w złym miejscu, miękkie pobocze albo zakręt, który wydaje się zaprojektowany dla rowerzystów.


Na szczęście mamy na to swoje sposoby:


  • Demontujemy znaki – legalnie, bez młotka i z przywróceniem stanu pierwotnego (nie zostawiamy po sobie śladów – jak ninja, tylko w odblasku).
  • Wykładamy płyty drogowe – kiedy teren wygląda bardziej jak plaża niż droga, my zmieniamy go w solidny przejazd. Zero stresu.
  • Ogarniamy teren – wyrównamy, zabezpieczymy, dosypiemy, gdzie trzeba. Wszystko po to, żeby Twój transport miał jasno wyznaczoną i bezpieczną drogę.


Bo duże rzeczy potrzebują przestrzeni. My ją tworzymy.


HUZAR – w razie czego mamy łopatę.. I plan.

Masz pytania? My mamy odpowiedzi.

Napisz do nas